Nawozy mineralne, są to preparaty stosowane w ogrodach do zasilania roślin. Wzbogacając podłoże niezbędnymi składnikami odżywczymi, możemy się spodziewać bujnego wzrostu i obfitego kwitnienia roślin ozdobnych, a także satysfakcjonującego plonowania warzyw i owoców.
Nawozy mineralne zawierają jeden lub więcej składników mineralnych. Stosując je, należy ściśle przestrzegać dawek oraz zasad postępowania podanych na opakowaniu. Nieodpowiednie użycie będzie miało skutek odwrotny do zamierzonego – pogorszy się jakość gleby, a rośliny będą się źle rozwijały. Dawki nawozowe są podawane w g/m2 w przedziałach od – do. Najniższa dotyczy gleb piaszczystych, które słabo wiążą związki mineralne – nie warto zwiększać dawek, bo najpierw zbyt duże stężenie substancji chemicznych spowoduje uszkodzenie korzeni roślin, a potem stosunkowo szybko składniki nawozu spłyną z wodą w głębsze warstwy ziemi, gdzie staną się niedostępne dla roślin. Dawka najwyższa jest zalecana na glebach zwięzłych, gliniastych, które dobrze sorbują związki mineralne i z czasem oddają roślinom potrzebne pierwiastki. Stosowanie nawozów mineralnych wymaga ostrożności. Podczas ich rozsypywania trzeba chronić skórę.
Nawozy azotowe
(saletra amonowa, mocznik, saletrzak) należy stosować wiosną, nigdy jesienią, ponieważ azot jest wypłukiwany do głębszych warstw gleby, łatwo też ulatnia się do atmosfery. Straty azotu są większe na glebach zasadowych i świeżo zwapnowanych (azot ulatnia się w postaci amoniaku) i na piaszczystych, słabo wiążących składniki pokarmowe. Wystarczy wymieszać je grabiami z wierzchnią warstwą gleby, bo szybko przemieszczają się w głąb wraz z wodą. Rośliny o krótkim okresie wegetacji zasilamy przed siewem lub sadzeniem, zaś te o długim nawozimy dwukrotnie – najpierw dwie trzecie dawki, a resztę podczas wzrostu roślin (można rozsypać nawóz wokół rośliny lub rozpuścić go w wodzie i podlać ją roztworem). Azot sprzyja wzrostowi liści i zielonych części rośliny, jednak w nadmiarze powoduje, że są one bardziej delikatne, podatne na choroby i chętniej zasiedlane przez szkodniki. Przenawożone rośliny są też mniej odporne na mróz. Nadmiar azotu zmniejsza również w glebie ilość przyswajalnej miedzi.
Nawozy fosforowe
(superfosfat) nie są wymywane z gleby i słabo przemieszczają się w głąb ziemi. Lepiej więc podzielić wymaganą dawkę na dwie części i jedną przekopać z ziemią jesienią, a drugą wymieszać z wierzchnią warstwą wiosną. Można to robić co trzy-cztery lata, ale ponieważ fosfor z czasem tworzy w glebie związki nieprzyswajalne dla roślin (fosforany żelaza i glinu w kwaśnych, a fosforany wapnia w zasadowych), lepiej nawozić mniejszymi dawkami, ale co roku.
Nawozy potasowe
(saletra potasowa) stosuje się przed siewem, ale czasami – zwłaszcza na ciężkich glebach – jesienią. Potas jest sorbowany przez glebę i pozostaje w niej do dyspozycji roślin, a chlor (który może być szkodliwy dla roślin) jest wypłukiwany do głębszych warstw. Nawozy te należy wymieszać z glebą, aby zbyt duże stężenie potasu nie utrudniało kiełkowania i rozwoju młodych roślin. Jego nadmiar może doprowadzić do zmniejszenia zawartości w glebie przyswajalnego wapnia i magnezu.
Nawozy wieloskładnikowe
(Azofoska, Polifoska, Fructus, Florovit, Planton) są wygodne do stosowania w ogrodach, bo zawierają nie tylko podstawowe składniki pokarmowe, ale i tak zwane mikroelementy, które występują w podłożu w niewielkich ilościach, są niezbędnym warunkiem dobrego rozwoju roślin. Warto sięgać po nawozy specjalistyczne, przeznaczone dla konkretnych roślin (między innymi hortensji, róż, różaneczników, roślin iglastych, krzewów liściastych, roślin kwitnących, trawników, borówek, winorośli, drzew i krzewów owocowych), bo mamy wtedy pewność, że otrzymają najlepszy dla nich zestaw składników pokarmowych. Ponieważ ich znaczna część jest wypłukiwana przez wodę, nawozy wieloskładnikowe stosuje się wiosną albo wiosną i latem.
Bardzo wygodną formą nawożenia jest stosowanie tak zwanych nawozów wolno działających (Dendrowit, Osmocote, Planton Cote, Pokon Season Comfort), które wystarczy dodać do ziemi wiosną, a zawarte w nich składniki stopniowo uwalniają się i zasilają rośliny. Dzięki stosowanym otoczkom związki chemiczne nie mają bezpośredniego kontaktu z korzeniami roślin, nie grozi im więc przenawożenie.
Nawozy do zadań specjalnych
Czasami mimo regularnego nawożenia roślin obserwujemy na nich oznaki niedoboru minerałów. Dzieje się tak zwłaszcza po wapnowaniu gleby. Gdy jej pH staje się zbyt wysokie, wytrącają się związki nierozpuszczalne w wodzie – żelazo, mangan, miedź czy cynk stają się niedostępne dla roślin. Im bardziej zasadowa jest gleba (pH powyżej 7,0), tym bardziej spada dostępność tych pierwiastków. Kolejną przyczyną niedoboru żelaza w roślinach może być brak światła lub niedotlenienie strefy korzeniowej. Ratunkiem może być tu zastosowanie nawozów chelatowych. Chelaty to związki chemiczne o skomplikowanej budowie tworzące specyficzne wiązania z metalami. Bardzo dobrze rozpuszczają się w wodzie, z której roślina pobiera całą cząsteczkę kompleksu metal-chelat, i dopiero wewnątrz tkanek następuje oddzielenie jonu metalu od chelatora. Wodnym roztworem takiego nawozu można podlać rośliny albo zastosować opryskiwanie – wtedy żelazo zostanie bardzo szybko przyswojone poprzez liście. Gdy opryskamy roślinę roztworem o stężeniu 0,1-0,2% (1-2 g na litr wody), skutki niedoboru pierwiastka powinny zaniknąć po siedmiu-dziesięciu dniach. Nawozy chelatowe zawierające żelazo: Librel Fe DP7 (7%), Tenso-Fe (6%), Chelat Żelazo Forte (8%). Serie nawozów Symfonia, Mikrovit, Ogrowit mają chelaty nie tylko żelaza, ale też innych metali. Także w nawozach wieloskładnikowych coraz częściej znajdują się chelaty, warto więc przed użyciem sprawdzać skład nawozu.